Mogłoby się wydawać, że ramoneska jest tak uniwersalną i praktyczną kurtką, iż w każdym zestawieniu potrafi wyglądać fantastycznie. Mimo tego nie każda z nas zna się na modzie i potrafi ją wykorzystywać. Niby coś tam gdzieś przeczytałyśmy o tym, z czym taka krótka kurtka mogłaby wyglądać dobrze, ale gdy próbujemy zastosować te rady w praktyce, nie jesteśmy w stanie nawet spojrzeć na siebie w lustrze. Zamiast więc kombinować, nauczmy się najpierw tworzyć te zupełnie podstawowe i sprawdzone stylizacje. Dobry wygląd nie musi wcale łączyć się z oryginalnością. Nie każda z nas chce przecież wyróżniać się z tłumu – czasem zależy nam wyłącznie na tym, by się w niego wtopić i wpasować się w innych ludzi.
Propozycja nr 1 – odważna rockmanka. Często w myślach uciekamy do tych swoich dawnych lat, kiedy zakładałyśmy na swoje nogi potężne masywne glany, wciskałyśmy się w super krótkie szorty, jakich dziś na pewno nie kupiłybyśmy swoim córkom, tapirowałyśmy mocno włosy, a na usta nakładałyśmy czerwoną pomadkę. Teraz nie wypada nam tego robić. Oczywiście gdybyśmy w dokładnie takim samym stroju zaprezentowały się na ulicy, wywołałybyśmy sporą wrzawę i oczy większości osób na pewno zwróciłyby się w naszym kierunku. Nie musimy jednak zakładać na siebie samych rockowych i tych drapieżnych ubrań. Krótką ramoneskę narzućmy na obcisłą i dopasowaną do ciała sukienkę. Załóżmy cienkie cieliste rajstopy, które zamaskują niedoskonałości naszych nóg, a ciężkie glany zastąpmy równie rockowymi botkami – koniecznie tymi sięgającymi samej kostki. W roli dodatków zastosujmy wyrazistą srebrną biżuterię, czyli np. duże kolczyki o kształcie kół oraz kilka większych bransolet. Sprawmy, by w naszym stroju coś się działo. Możemy tak ubrać się w dniu, w którym dopadnie nad mała chandra i gorsze samopoczucie.
Propozycja nr 2 – urozmaicona dziewczęcość. Zwiewne sukieneczki i powiewne spódnice kuszą nas bardzo mocno zwłaszcza w sezonie wiosennym i zimowym, ale często gdy już postanowimy je przymierzyć w sklepie, czujemy się jak stare baby, które na siłę próbują zatrzymać czas i pokazać wszystkim, jakie to są młode. A efekt zwykle jest niestety odwrotny. Jeżeli więc delikatna sukienka, pokryta kwiecistymi motywami, sama w sobie kompletnie nie pasuje do naszego dojrzałego już wieku, przykryjmy ją czymś mocniejszym – w tej roli sprawdzi się znakomicie skórzana, czarna i koniecznie krótka kurtka. Aby nie wyglądała ona tak, jak gdybyśmy założyły ją zupełnie z przypadku, zastosujmy w swoim stroju jeszcze jeden podobny element. Nie musi to być nawet masywny but czy ćwiekowa torebka. Mocny makijaż też podkreśli nasz charakter i sprawi, że cała stylizacja przestanie wyglądać mdło i zwyczajnie.
Nie traktuj tworzenia nowych stylizacji jak przykrego codziennego obowiązku. Staraj się tym wszystkim bawić i podchodzić do wszystkiego z przymrużeniem oka – nawet jeśli komuś nie spodoba się twój nowy strój, nie musisz się tym wcale przejmować ani zamartwiać. Najważniejsze jest przecież twoje własne zadowolenie.