Wszyscy znamy zakupowy szał, jaki na wzór amerykański ogarnia Polaków przy okazji wszelkiego rodzaju wyprzedaży. To, że kupowanie na wyprzedażach się opłaca nie trzeba nikomu tłumaczyć. Oczywiście zysk klienta jest wiadomą rzeczą, jeśli jest realny. Robiąc więc zakupy, musimy wystrzegać się podejrzanych okazji, gdyż coraz częściej sprzedawcy wykorzystują naiwność i amok, który ogarnia klientów podczas zakupowego szaleństwa i ogłaszają trefne okazje, na które bardzo łatwo się nabrać.
Najczęściej wyprzedawana jest odzież, chociaż ostatnie lata pokazały, że czas okazji świetnie potrafią wykorzystać sklepy oferujące sprzęt AGD i RTV, czy inne handlowe podmioty.
Skupmy się na świecie mody i ubrań jako takich. Jeśli mamy pewność co do prawdziwości obniżonej ceny, spokojnie można dać się ponieść zakupowemu szaleństwu. Niektórzy ludzie (a zwłaszcza kobiety) są nawet w stanie powstrzymywać się od zakupów przez cały rok, by w czasie wyprzedaży całkowicie dać się pochłonąć nabywaniu nowych ubrań.
Ciekawą opcją są wyprzedaże posezonowe, a więc takie, podczas których niższe ceny osiągają ciuchy, przeznaczone na dany okres, a więc letnie ubrania będą wyprzedawane jesienią i zimą, zimowe wiosną i latem i tak dalej. I cóż w tym złego żeby wiosną kupić tanie kurtki jesienne Damskie będą zdecydowanie tańsze, a przecież jesień prędzej, czy później nadejdzie i nowy ciuch zakupiony za bezcen będzie okazja założyć. Podobnie rzecz się ma na przykład z bikini i stroje kąpielowe, które zimą można kupić za na prawdę rozsądne pieniądze, a latem z powodzeniem eksponować na plaży.
Kupowanie stało się nie tyle koniecznością, co rozrywką, a nawet hobby. Osobiście mam kilka znajomych, które w wolnym czasie wyszukują w internecie specjalnych okazji i zniżek, by weekend poświęcić na zakupy. I nie dotyczy to zakupów w miejscowych galeriach handlowych, ale nawet tych z innych pobliskich miast, czy takich, oddalonych o dobrych kilkadziesiąt kilometrów od ich miejsca zamieszkania. Po prostu liczy się okazja i dobra zabawa. To nic, że różnicę w cenie niejednokrotnie niweluje sam dojazd do galerii handlowej. Jak to mówi młodzież: “nie ma ryzyka, nie ma zabawy”.
Nieco bardziej powściągliwi w zakupowym szaleństwie bywają mężczyźni. Doskonale znamy obraz znudzonego i chyba trochę załamanego faceta, siedzącego bezradnie na ławce w galerii handlowej i oczekującego na swoją partnerkę pochłoniętą zakupami. Właśnie tak najczęściej wygląda mężczyzna na zakupach.
Jeśli chodzi o same promocje, to możemy spotkać się z różnymi ich wariantami. Począwszy na prostych zniżkach na danej rzeczy, której cena obniżona jest o dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści, czy więcej procent, po zniżki na drugą rzecz i kolejną, czy promocji na zakupy pod warunkiem wydania na nie określonej kwoty. Pamiętać należy, że w przypadku pierwszej opcji, zazwyczaj przed procentem danej zniżki widnieje słowo klucz “od”. Jeśli chodzi o zniżkę na drugą i kolejną rzecz, to objęty nią będzie najtańszy zakup, tylko przy trzeciej opcji możemy być pewni obniżki.